środa, 17 listopada 2010

Emwu4real - wyjaśnienie outu z ekipy (część 1)

Witajcie. Przedstawiłem się już w nazwie tematu. Teraz będę jak zwykle szczery, nawet jeszcze bardziej niż zwykle, bo mogę mówić o kilku faktach. Podczas tej całej akcji począwszy od poprzedniego czwartku padło wiele słów oczerniających mnie i chciałbym się do tego ustosunkować. Prawda jest taka, że Q chciał się po prostu nas pozbyć.

Tomelcz, Tuxedo czy inni: nie wywalajcie tego tematu, udawajcie po prostu że tego nie widzieliście. Prawda boli, ale jest prawdą i nie dawaj już mi warna TK za 'Bzdury' bo mnie kompletnie tym powodem rozpierdalasz. Skąd Ty mogłeś wiedzieć co było kiedyś? Byłeś przy tym? Nie? Więc zamknij się i chwilę pomyśl. Bany Cyca, Isaaca czy innych były tylko z jednego powodu, tego samego co nasz.

Akcja rozkręcała się powoli jak w Paranormal Activity. Początkowo miałem całkowicie inne zdanie na dwa tematy w dziale dla moderatorów. Były to tylko propozycje, ale i tak zostałem zjechany za nie, że 'dzialasz na szkode DW, zastanow sie czy nadal chcesz byc w ekipie'. Ok, przebolałem to. Ale fakt faktem, że jeżeli ktoś chce dublować w XXX, to nie ma ku temu przeszkód. Zawsze chciałem to zmienić, ale nikt nie potrafił realnie ocenić problemu poza mną i go bagatelizował. No cóż, zależało mi na tym, ale nie udało się - nie będę tego przeżywał, szczerze mówiąc zacząłem mieć już to gdzieś. Wynika to z mojego charakteru, mało czym się przejmuję, najlepiej to określa angielskie słowo 'easy-going'. Dalej był temat z nominacją divera. Zgodziłem się z Zibixem, że jest to człowiek całkowicie nieodpowiedzialny, infantylny, nierozgarnięty. Bo taka jest prawda, choć argumentów żadnych nie mieliśmy. Ale tutaj też jestem w stanie zrozumieć, że w tym wypadku nasze głosy mogły się nie liczyć. Jednak w tym momencie Q się na nas bardzo wkurzył. W swoim poście zamieścił również pomówienia:
- że ja i Zibix to jedna osoba
- że Zibix rozsyła moje uploady, gdyż daje button EMWg89, a nicku zibix q tam nigdzie nie widzi (:lol:)
- że tylko kasa nam w głowie, a DW nie (prawda jest taka, że pomimo uploadowania robiliśmy kilkanaście razy więcej niż spora część modów - poza tym, prawda jest taka, że z uploadowania jakieś grosze nie, a z modzenia DW nie. Nie wiem czemu Q to tak przeszkadzało, sam pewnie kosi kasę na vipach i diamentach (nie mogę tego udowodnić, są to tylko moje przypuszczenia i nie jestem tego całkowicie pewien).
Tłumaczyłem to wszystko adminowi na gg, lecz nie chciał przyjąć tego do wiadomości i za każdym razem pisał 'klamiesz'. Prawda jest taka, że jak admin się wkurwi i ma zły dzień, to nie zważa na to co robi. W tym tekście podam trochę rozmów gg. Zachowanie może trochę poniżej pasa, lecz zależy mi na tym, żebyście dowiedzieli się jaki admin jest naprawdę. 

 2010-02-11 10:29:32 :: qspy
hamstwa nie zniese

2010-02-11 10:29:47 :: emwu
to jest upload zibixa

2010-02-11 10:29:51 :: qspy
srixa

2010-02-11 10:29:53 :: qspy
pisze emw

Fakt, swoje winy jakieś tam miałem. W temacie lostów napisałem 2 posty w odstępie 8 minut z dwoma różnymi wersjami (myślałem, że posty się złączą, ale ktoś napisał pomiędzy mną). Druga to taka, że dodałem linki do 'Top 10 filmów wg użytkowników DW', autorstwa Zibixa. Dla świętego spokoju powiedziałem że ok, nie będę dodawał linków do takich 'kolekcji' Chociaż fakt faktem, że zawsze było mówione, że jeśli filmy są w jednym archiwum, to może takie coś istnieć. Ale żądaliśmy z Zibixem przeprosin za pomówienia. Nie dostałem ich, więc odszedłem. Zibix został jeszcze kilka dni żeby całą sprawę wyjaśniać, lecz finał był dla niego 'tragiczny'. Zakończył się dezaktywacją konta, więc proszę Cię Q, nie pisz takich bzdur: 'Niewiem czemu sie nie moze zalogowac ale po banowaniu niewinnych uzytkownikow i wielu innych przekretach nie bardzo mnie to obchodzi.' To kto mu to konto dezaktywował? Święty Mikołaj? Nie chciałeś mu dawać widocznego bana, bo wywołałoby to z pewnością sporą ilość niewygodnych tematów. W tym miejscu chciałem dodać, że typ i cyc nie logują się na DW dlatego że nie chcą, ale dlatego, że ich konta nie są aktywne. Po odejściu wstąpiłem do ekipy uploaderów (za co dziękuję Bogdanowi). Atmosfera w ekipie U/U jest naprawdę super, zupełnie inna niż w ekipie M. Decyzja była dobra, lecz po 3 dniach Q wbił na czat, gdy również ja siedziałem. Postanowił się ze mną rozprawić. (dalsza część w drugim newsie)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz